Tymczasem
Telimena wpadła między konie,
Wyciągnęła ku Hrabi załamane dłonie:
"Na twój honor!" - krzyknęła przeraźliwym głosem,
Z głową w tył wychyloną, z rozpuszczonym włosem -
"Przez wszystko co jest świętem, na klęczkach błagamy!
Hrabio, śmiesz-że odmówić? proszą ciebie damy;
Okrutniku, nas pierwej musisz zamordować!"
Księga VIII